FAQ - pytania i odpowiedzi dotyczące rekrutacji i egzaminu!

barton

Ja wam powiem tylko tyle że jak się 3 rok zacznie z żelbetem i instalacjami to się wam odechce. Więc lepiej cieszcie się wakacjami póki jeszcze możecie... Very Happy

Powelt

Oni są fartami i mieli gelbet na 2 roku Razz

Teraz czeka ich stal i fajrant Razz

DartSpawaczViader

fouguerrier · Gość

żelbet jest nawet ok... czymże są instalacje? ;>

barton

Instalacje są trochę bardziej lub mniej nieprzyjemne w zależności od osoby konsultującej projekt, Ja miałem tę gorszą wersję.

Jest to również jedyny przedmiot na tych studiach gdzie oficjalnie przy kolejnych podejściach do kolokwium-egzaminu zwiększa się liczba pytań +10 a czas zmniejsza się -5 min Very Happy

Nie ma czasu na ściąganie bo pytań jest za dużo i nawet nie da się ściągnąć przy "Florianie" bo jak złapie to masz -5 pkt albo "get out of here" - czyli tak czy siak nie zdajesz więc wszyscy naumieć się muszą Very Happy

aaa no i są tylko 3 terminy

Pamiętam jak Powelt skakał z radości pod wydziałem rok temu jak się wykuł z moich notatek Razz

fouguerrier · Gość

ohoho, brzmi ciekawie:D dużo tych notatek trzeba wykuć? ;>

barton

Wiesz to jest 150 pytań jednozdaniowych czyli pytanie - odpowiedź.
Ja uczyłem się tego chyba 3 dni z czego te 2 mnie odpytywano.

Problem polega na tym że czasu jest mało i musisz bardzo szybko odpowiadać a pytania mają dość podobne dane liczbowe i łatwo je pomieszać Sad

1 termin 30 pytań 30 min czyli minuta na pytanie. Na 3 terminie masz już 50 pytań i czasu mniej Very Happy

Powelt

hym, ja pamiętam to inaczej, 1 termin 20 pytań 30 min, 2 termin 30 pytań 30 min, 3 termin 40 pytań 30 min, choć mogę coś mylić, bo dzięki bartkowym notatkom zdałem to w 1 terminie więc nie roztrząsałem tego tematu bardziej Wink

barton

W skrócie: Jak się do tego od razu nie siądzie to potem są problemy

małaMi

a ja chodziłam na wykłady przez pół semestru i nie spotkał mnie egazmin. Co więcej, miły pan powiedział, z enie muszę poprawiać projektu, jeśli mnie 3 zadowoli;)
za to powiedziałabym, ze akustyka już nie ta co kiedyś... przedmiot za jeden punkt. Traktowany oczywiście jak numer jeden. Przynajmniej tyle, ze pan pozostał przy kolosie zaliczeniowym i egzaminie a projekt nam odpuścił. Co nie znaczy, ze nie musiałam egzaminu pisać 2 razy, bo okazuje się, że 3 z kolosa nie dopuszcza do pierwszego egzaminu:P. Tak to już jest z najważniejszymi przedmiotami na wydziale.
Czy ktoś wie, a propos akustyki, dlaczego nie uczymy się o rzeczach przydatnych? jak np coś co mozna wykorzystać przy projektowaniu sal koncertowych?:>

DartSpawaczViader

Powelt

No przedmiot akustyka ma dużo wspólnego z fizyką z LO . Co prawda pokazują modelowe układy urbanistyczne, konstrukcje ścian, materiały itd (w sumie to skrypt pokazuje), ale nie ma w tym przedmiocie żadnej przydatnej architektowi praktyki, bo liczenie chłonności akustycznej przegrody w laboratorium, później opracowywanie tego w excelu, może i jest zabawne, ale kompletnie nie przydatne w naszej przyszłej pracy Wink

. Na pewno ta wiedza jakoś kształtuje nasze wyobrażenie o rozprzestrzenianiu się dźwięku, co w rezultacie na pewno pozwala przewidzieć różne zjawiska (albo się ich domyślić), ale jeżeli ktoś myśli, że dowie się jak policzyć salę koncertową, albo jak konkretnie odizolować klub muzyczny to się myli - w sumie nie ma na to czasu. Na 4 roku były wykłady z dużej usługi na temat sal koncertowych. Proces strojenia takiej sali jest bardzo żmudny i ciężki i uwierzcie, ale nie chcieli byście dokładnie się w to zagłębiać. Od takich rzeczy są inni ludzie, którzy się w tym specjalizują Wink

- a podstawowe wymogi to można choćby z Neuferta wziąć Razz

. Ja powiem tyle, teoria jest nudna, ale wydaje mi się, że taka taka podstawowa wiedza na pewno nie zaszkodzi - przynajmniej przyszli użytkownicy naszych dzieł może nie będą tak narażeni na bezmyślne stawianie obiektów względem różnych źródeł dźwięku, bezmyślne stosowanie nawierzchni albo źle dobranych konstrukcji Wink

To tyle na temat samej wiedzy o akustyce i jej przydatności. A co do samego przedmiotu - jak wykłady prowadził ten staruszek, to to była masakra - człowiek magnetofon! Lepiej było sobie skrypta załatwić a wykłady olać bo i tak zwolnień nikt nie dostał Razz

małaMi

nie chodzi mi o liczenie. chodzi mi tylko o lekkie wtajemniczenia pt taki kształt jest fajny, wspomaga, a taki nie. A jak dasz taki sufit to będzie lepiej, a taki gorzej. Nie chce tego liczyc, chciałabym po prostu poznać budowę Wink

myślę, ze łatwiej byłoby wykładowcy zdobyć takie materiały niż nam Wink

My mieliśmy trochę inne zajęcia, tzn z młodszym panem niż rok przed nami, i wierz mi Paweł, to co słyszałam od Ciebie i to, co słyszałam z Twojego telefonu, było przy naszym panu szczytem ciekawości:D

Powelt

Kondolencje w takim razie Razz

małaMi

w sumie tak bardzo strasznie nie było. Dzięki koledze z równoległej grupy łapałam głupawki na tych wykłądach. Pan również dokładał swoje, np stwierdził, ze musi wystąpić w "mam talent" czym doprowadził mnie do płaczu ze śmiechu przed upływem piątej minuty wykładu. Ogólnie mocno się zawiodłam na tym przedmiocie Sad